Znowu nie pisałam sto lat. Czy jest wytłumaczenie? Tak...WAKACJE i organizacja ślubu :D ,wracam do szkoły ,wracam do nauki. W pracy stresująco. Przyjmuję pierwszych pacjentów już na Higienizacje. A dokładniej wczoraj był pierwszy pacjent totalnie obcy. Przeżywałam cały wieczór co mogłam powiedzieć ,czego nie, no i to że jak zadała mi Pani pierwsze pytanie ..jakbym w twarz dostała. Jąkałam się a w głowie powtarzałam "PRZECIEŻ TO WIESZ! PRZESTAŃ BREDZIĆ!" ,w końcu jakoś wybrnęłam..ale cóż na kursach zawsze powtarzają najciężej zacząć, pierwszych 10 pacjentów masakra..później rutyna:D. Lakuje i lakieruje już od dłuższego czasu więc tutaj już zaczyna się luz psychiczny, tak samo polerowanie po każdym piaskowaniu . Ale wykonywanie całego zabiegu od do to jest różnica. Szczególnie że trzeba uzewnętrznić wiedzę która siedzi głęboko w głowie. Co przy stresie jest utrudnione. Ale cóż..byle do przodu!! :D
czwartek, 25 sierpnia 2016
piątek, 22 lipca 2016
Eh...
Sto lat mnie tu nie było..a tyle się wydarzyło !
A więc..:
Zaczęłam przyjmować pierwszych pacjentów, stres niesamowity. Szczególnie przy lakowaniu. O ile dolne zęby ok..o tyle jak mam lakować górne to robi mi się słabo. Nie umiem sobie jeszcze ułożyć tego małego pacjenta żeby zachować suchość, żeby mieć dostęp i widoczność. Do tego dochodzi stres..u mnie on mija dopiero aż poczuję wiarę w siebie. Także trochę to zajmie ,najbardziej lubię robić fluoryzację (nie tylko piankową:P) ,polerować no i potem jest scaling i piaskowanie. A lakowanie...hm . Jeszcze się z nim nie polubiłam. Może któraś z was ma jakieś metody na ułożenie małych pacjentów? bo te "górne lakowanie" spędza mi sen z powiek. A tak wyjaśniając nagłe zniknięcie.. praca ,praca ,praca ,stres. Do tego urlopy razy 3 ;-) +planowanie wesela i przeprowadzki. Ale muszę wrócić do wpisów bo razem z nimi ja się uczę. I nie czuję się wtedy jak głąb który zamiast codziennie nauczyć się jednej rzeczy..nie uczy się wcale a wcale w domu! :(Także jutro następny wpis z małą lekcją przypominajką.
A więc..:
Zaczęłam przyjmować pierwszych pacjentów, stres niesamowity. Szczególnie przy lakowaniu. O ile dolne zęby ok..o tyle jak mam lakować górne to robi mi się słabo. Nie umiem sobie jeszcze ułożyć tego małego pacjenta żeby zachować suchość, żeby mieć dostęp i widoczność. Do tego dochodzi stres..u mnie on mija dopiero aż poczuję wiarę w siebie. Także trochę to zajmie ,najbardziej lubię robić fluoryzację (nie tylko piankową:P) ,polerować no i potem jest scaling i piaskowanie. A lakowanie...hm . Jeszcze się z nim nie polubiłam. Może któraś z was ma jakieś metody na ułożenie małych pacjentów? bo te "górne lakowanie" spędza mi sen z powiek. A tak wyjaśniając nagłe zniknięcie.. praca ,praca ,praca ,stres. Do tego urlopy razy 3 ;-) +planowanie wesela i przeprowadzki. Ale muszę wrócić do wpisów bo razem z nimi ja się uczę. I nie czuję się wtedy jak głąb który zamiast codziennie nauczyć się jednej rzeczy..nie uczy się wcale a wcale w domu! :(Także jutro następny wpis z małą lekcją przypominajką.
niedziela, 15 maja 2016
Mleczaki..
Wstyd się przyznać ale do tej pory nie ogarnęłam zębów mlecznych. Zawsze tak mi wstyd jak jest pacjent, lekarz opowiada co i jak ,a ja nie wiem o czym mowa. Bardzo ciężko przyszła mi nauka tego. Nie wiem dlaczego ,ale prawdopodobnie to z lenistwa ;-) A więc z mleczakami to wygląda tak..jak zwykle prosto:
Mleczne Stałe
1. 6-8 ms. 7-8 r.ż
2. 8-12 ms. 7-8 r.ż
3. 16-20 ms. 9-11 r.ż
4. brak 10-12 r.ż
5. brak 11-12 r.ż
6. 12-16 ms. 6-7 r.ż (LAK-do 4-6 ms.po wyrznięciu)
7. 20-30 ms. 11-13 r.ż (LAK -do 4-6 ms.po wyrznięciu)
8. brak 17-22 r.ż
Teraz tylko czas się tego nauczyć na pamięć i wstydu nie będzie! ;-)
Między górnymi a dolnymi mleczakami i ich wyrzynaniem są małe odchylenia ale te zostały ogólnie zapisane z nieco większym nawiasem.
Co weekend jeżdżę teraz na kursy ,na które wysyłają mnie moje szefowe. Jak już ogarnę do kupy wiadomości z nich to będę sukcesywnie pisać ciekawostki warte zapamiętania.
Mleczne Stałe
1. 6-8 ms. 7-8 r.ż
2. 8-12 ms. 7-8 r.ż
3. 16-20 ms. 9-11 r.ż
4. brak 10-12 r.ż
5. brak 11-12 r.ż
6. 12-16 ms. 6-7 r.ż (LAK-do 4-6 ms.po wyrznięciu)
7. 20-30 ms. 11-13 r.ż (LAK -do 4-6 ms.po wyrznięciu)
8. brak 17-22 r.ż
Teraz tylko czas się tego nauczyć na pamięć i wstydu nie będzie! ;-)
Między górnymi a dolnymi mleczakami i ich wyrzynaniem są małe odchylenia ale te zostały ogólnie zapisane z nieco większym nawiasem.
Co weekend jeżdżę teraz na kursy ,na które wysyłają mnie moje szefowe. Jak już ogarnę do kupy wiadomości z nich to będę sukcesywnie pisać ciekawostki warte zapamiętania.
środa, 20 kwietnia 2016
A dzisiaj trochę o próchnicy,prosto i w skrócie:
1. Próchnica początkowa - jest to plama próchnicowa tylko na powierzchni zęba.
2. Próchnica powierzchowna -próchnica jest wyłącznie na szkliwie zęba.
3. Próchnica średnia -próchnica na szkliwie i zębinie.
4. Próchnica głęboka - próchnica obejmuje szkliwo i zębinę a od nerwu dzieli nas dosłownie kawałeczek.5.Próchnicy atypowa -próchnica zębów leczonych kanałowo czyli martwych (bez nerwu).
6.Próchnica ostra- zazwyczaj tylko u dzieci i młodzieży ,próchnica postępuje w ekspresowym tempie.7.Próchnica przewlekła- raczej tylko u dorosłych,rozwija się poooowoli.8.Próchnica zatrzymana- po prostu zatrzymana:D np. jeśli pacjent zaczyna gorliwie dbać o higienę ;-).9.Próchnica kwitnąca- na wielu zębach jednocześnie.
i 10 przykazanie... ;-)
Dobranoc!
2. Próchnica powierzchowna -próchnica jest wyłącznie na szkliwie zęba.
3. Próchnica średnia -próchnica na szkliwie i zębinie.
4. Próchnica głęboka - próchnica obejmuje szkliwo i zębinę a od nerwu dzieli nas dosłownie kawałeczek.5.Próchnicy atypowa -próchnica zębów leczonych kanałowo czyli martwych (bez nerwu).
6.Próchnica ostra- zazwyczaj tylko u dzieci i młodzieży ,próchnica postępuje w ekspresowym tempie.7.Próchnica przewlekła- raczej tylko u dorosłych,rozwija się poooowoli.8.Próchnica zatrzymana- po prostu zatrzymana:D np. jeśli pacjent zaczyna gorliwie dbać o higienę ;-).9.Próchnica kwitnąca- na wielu zębach jednocześnie.
i 10 przykazanie... ;-)
Dobranoc!
poniedziałek, 11 kwietnia 2016
Właśnie znalazłam zapiski z lekcji ,na których jedna jedyna nauczycielka uczulała nas na "ciekawe" pytania w egzaminach końcowych ,kilka z nich na dobry sen:
Igły wyrzucamy do pojemnika na odpady medyczne
IGŁA ZE STRZYKAWKĄ!.
Oświetlenie ustawiamy tak aby górna granica światła reflektora przebiegała u pacjenta PONIŻEJ LINI OCZU.
Natężenie oświetlenia reflektora do oświetlenia pola zabiegowego powinno wynosić 18000-22000 luksów.
Test biologiczny (ze sporami np.SPORAL A) wykonujemy 1 raz w miesiącu.
Narzędzia endo które mają jeden rozmiar i kolor to POSZUKIWACZE ,maja kolor POMARAŃCZOWY.
Pojemnik z płynem do dezynfekcji powinien znajdować się jak najbliżej stanowiska zabiegowego.
Sporale należy dostarczyć do sanepidu do 24 godz.
Dewitalizacja: wkładka dewi. zawiera : devipastę i cement siarczanowy-czerwony.
Dobranoc! :-)
Igły wyrzucamy do pojemnika na odpady medyczne
IGŁA ZE STRZYKAWKĄ!.
Oświetlenie ustawiamy tak aby górna granica światła reflektora przebiegała u pacjenta PONIŻEJ LINI OCZU.
Natężenie oświetlenia reflektora do oświetlenia pola zabiegowego powinno wynosić 18000-22000 luksów.
Test biologiczny (ze sporami np.SPORAL A) wykonujemy 1 raz w miesiącu.
Narzędzia endo które mają jeden rozmiar i kolor to POSZUKIWACZE ,maja kolor POMARAŃCZOWY.
Pojemnik z płynem do dezynfekcji powinien znajdować się jak najbliżej stanowiska zabiegowego.
Sporale należy dostarczyć do sanepidu do 24 godz.
Dewitalizacja: wkładka dewi. zawiera : devipastę i cement siarczanowy-czerwony.
Dobranoc! :-)
Za 1,5 roku mam egzamin zawodowy. Potrzebuje pomocy w nauce. Moim pomysłem jest właśnie zmiana bloga w bardziej zeszyt do nauki niż pamiętnik osobisty , chociaż na jedno wychodzi:D.
Już pół roku uczę się na kierunku higienistka stomatologiczna, już tyle tematów wydaje się omówione,zakończone sprawdzianem a jednak jak robię testy końcowe to pojawia się wiele zagadnień o których nie mam pojęcia a przecież w szkole te tematy wydają się zamknięte i nikt nie ma zamiaru wracać do tego co było ,bądź tłumaczyć,że szczoteczka interdental to nic innego jak szczoteczka typu butelkowego..ale nauczyciele u mnie używają tylko tego drugiego określenia dlatego natykając się na to zadanie w teście CKE zdębiałam bo nie wiedziałam co to po prostu jest. Dlatego postanowiłam słowa/zadania których nie umiem spisywać tutaj i omawiać krótko i zwięźle aby na egzaminie jeśli zobaczę/zobaczycie dane słowo to będę/będziecie wiedziała/wiedziały, co ono w ogóle oznacza,lub co to w ogóle jest, nawet jeśli zapomnę dokładnie to drogą eliminacji i skojarzeniami jakoś dobrnę do prawidłowej odpowiedzi i być może wy również... Będzie to forma nauki dla mnie i może komuś się przyda* :-) A więc zaczynamy:
Szczoteczka Interdental: inaczej jest to szczoteczka typu butelkowego którą wykonujemy ruchy obrotowe.
Lek do poszerzania kanałów korzeniowych to Largal Ultra.
Metoda Berggrena-Welandera :może być stosowana u dzieci powyżej 6 r.ż ,zęby myje się roztworem 0,5-1% fluoru. (6-9 kropli lub 0,5-1 cm żelu)
Metoda Knutsona: to wcieranie 2% fluorku sodu w oczyszczone wcześniej zęby ,w czasie zabiegu muszą być chronione od dostępu śliny (np.ślinociąg), preparat wciera się np.pędzelkiem i pozostawia na zębach przez 4 minuty po czym "wyciera" się zęby wacikiem lub gazikiem i prosi pacjenta o wyplucie śliny( nie wolno płukać)
Metoda Torella (po 6 r.ż) płukanie jamy ustnej 0,2 % roztworem fluorku sodu (3-5 min.)
I nasza znana metoda..metoda na łyżkach jednorazowych :-)
*Wszystko co pojawi się w postach ,pojawia się również w egzaminach końcowych.
Posty będą krótkie dlatego ,że długich nikt nie przeczyta do końca oraz jak sądzą naukowcy : wiedzę lepiej przyswaja się z przerwami i w mniejszych dawkach :D
Już pół roku uczę się na kierunku higienistka stomatologiczna, już tyle tematów wydaje się omówione,zakończone sprawdzianem a jednak jak robię testy końcowe to pojawia się wiele zagadnień o których nie mam pojęcia a przecież w szkole te tematy wydają się zamknięte i nikt nie ma zamiaru wracać do tego co było ,bądź tłumaczyć,że szczoteczka interdental to nic innego jak szczoteczka typu butelkowego..ale nauczyciele u mnie używają tylko tego drugiego określenia dlatego natykając się na to zadanie w teście CKE zdębiałam bo nie wiedziałam co to po prostu jest. Dlatego postanowiłam słowa/zadania których nie umiem spisywać tutaj i omawiać krótko i zwięźle aby na egzaminie jeśli zobaczę/zobaczycie dane słowo to będę/będziecie wiedziała/wiedziały, co ono w ogóle oznacza,lub co to w ogóle jest, nawet jeśli zapomnę dokładnie to drogą eliminacji i skojarzeniami jakoś dobrnę do prawidłowej odpowiedzi i być może wy również... Będzie to forma nauki dla mnie i może komuś się przyda* :-) A więc zaczynamy:
Szczoteczka Interdental: inaczej jest to szczoteczka typu butelkowego którą wykonujemy ruchy obrotowe.
Lek do poszerzania kanałów korzeniowych to Largal Ultra.
Autoklawy ,w ktorych można skutecznie sterylizować wkład o budowie kapilarnej(czyli cewniki,igły,końcówki stomatologiczne ,wszystkie te które posiadają prosto i łopatologicznie mówiąc kształt rurki..)należą do klasy B.
Objawy hiperglikemii (czyli przecukrzenia...znowu prosto ;-)) to drżenie kończyn ,silne uczucie głodu.
Objawy hipoglikemii(niedocukrzenia) głód,niepokój,osłabienie,bladość,nerwowość,wzrost ciśnienia,poty.
Ligaturowanie to szynowanie zębów.
Lapisowanie to pokrywanie zębów mlecznych z próchnicą azotanem srebra. To ten zabieg wytrąca białczan..(takie pytanie pojawia się w testach również)
Objawy hiperglikemii (czyli przecukrzenia...znowu prosto ;-)) to drżenie kończyn ,silne uczucie głodu.
Objawy hipoglikemii(niedocukrzenia) głód,niepokój,osłabienie,bladość,nerwowość,wzrost ciśnienia,poty.
Ligaturowanie to szynowanie zębów.
Lapisowanie to pokrywanie zębów mlecznych z próchnicą azotanem srebra. To ten zabieg wytrąca białczan..(takie pytanie pojawia się w testach również)
FLUORYZACJA_METODY
Metoda Knutsona: to wcieranie 2% fluorku sodu w oczyszczone wcześniej zęby ,w czasie zabiegu muszą być chronione od dostępu śliny (np.ślinociąg), preparat wciera się np.pędzelkiem i pozostawia na zębach przez 4 minuty po czym "wyciera" się zęby wacikiem lub gazikiem i prosi pacjenta o wyplucie śliny( nie wolno płukać)
Metoda Torella (po 6 r.ż) płukanie jamy ustnej 0,2 % roztworem fluorku sodu (3-5 min.)
I nasza znana metoda..metoda na łyżkach jednorazowych :-)
*Wszystko co pojawi się w postach ,pojawia się również w egzaminach końcowych.
Posty będą krótkie dlatego ,że długich nikt nie przeczyta do końca oraz jak sądzą naukowcy : wiedzę lepiej przyswaja się z przerwami i w mniejszych dawkach :D
sobota, 2 stycznia 2016
Taki to dzień..
No tak...i po baaaardzo dziwnym roku 2015 mamy w końcu nowy 2016. Mój uwaga..już narzeczony!! ;-) zmienił dosłownie chwilę przed nowym rokiem pracę. Tak jak miało być wg.planu. Bardzo chcemy zamieszkać razem przed następną wigilią :(. Dlatego bardzo mocno trzymam za niego kciuki aby mu się ułożyło w tej nowej pracy, żeby ostateczna stawka była dobra,żeby dobrze mu tam było.. . A jak w gabinecie? super, są nieco gorsze godziny bo nie dni ,takie chwilowe zawieszenie ;-) , i wracam do siebie i staram się mega skupiać. 18 stycznia kończy mi się 3-miesięczna umowa próbna, i troszkę się boję ale gdzieś w środku czuję ,że dostanę nową umowę na dłużej :P ale nie chwalę dnia przed zachodem słońca bo różnie może być. Dziś byłam na szkoleniu w Częstochowie w szkole medycznej ,na które wysłały mnie moje Panie Doktor, było to szkolenie z pracy na 4 ręce. Szkolenie świetne , trochę teorii -reszta praktyka,praktyka i jeszcze raz praktyka. W pon.będę ćwiczyła z jedną z Pań dr. sekwencje podawania wg.tego co się nauczyłam !:-) . Zdecydowanie pojawię się jeszcze w tej szkole na kursie ,ale już nie w taki mróz!!!! Nie dość ,że na przystanku PKP na którym musiałam wysiąść nie było nic..totalnie..to jeszcze okazało się ,że pewna dobrze znana wszystkim mapa internetowa mnie oszukała.. i nie było 20 min drogi z tego przystanku tylko..GODZINA!!.A Panie na przystanku autobusowym na który jakimś cudem dotarliśmy nie potrafiły nam pomóc bo same nie wiedziały wiele,ew,mieliśmy wsiąść z nimi i podjechać dwa przystanki a potem szukać jakiegoś tramwaju...była 9:45 a kurs miałam mieć 10:00.Tak byłam wcześniej ,nawet z nawiasem czasowym ..a raczej miałam być bo pociąg był opóźniony..a trasa miała być taka łatwa...Już w środku czułam ,że się załamię ale ,że był ze mną mój narzeczony ( hihi:-)) to szybko zareagował ,zadzwonił po taxi i już o 10:15 siedziałam na sali!! <3 kochany mój <3 ;-) takie oto przygody!
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)